Wysłany: 2006-09-19, 08:55 I WTK Seniorów i Seniorek
(No dobrze...to może chwila refleksji i komentarz na gorąco... bo "nic się nie dzieje" tutaj..
jak w polskim filmie...;)
WTK rzeczywiście obfitował w niespodzianki. Ale myślę, że można je spokojnie zasznurować w jednym worku, podpisanym: "Nadchodzi młodość i świeża krew"... I to jest właśnie strasznie pozytywne. Dominacja ciągle tych samych osób, te same wyniki, Ci sami zwycięzcy - to może przyprawić o ziewanie nawet najwytrwalszych kibiców tenisa stołowego.
Cieszy zatem fakt, że coś się zaczyna dziać. Że...mówiąc kolokwialnie...młodzież zaczyna "podskakiwać" i robić małe zamieszanie w seniorskich szykach.
Na tym WTK-u dało się to odczuć szczególnie silnie w przypadku rozgrywek Pań. U Panów młody Patryk Chojnowski zdołał już chyba wszystkich przyzwyczaić do swojej dominacji (choć finałowy mecz z Łaszczyńskim zakończony rezultatem 3:2, nie dawał aż tak jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, kto tu jest tak naprawdę lepszy...)
U Pań zachwycamy się Magdą Kurzawą... Fakt - bardzo dobra postawa młodej zawodniczki Jedynki (która pokonała i Chardy i Szumowską)... Ale ale...nie wolno nam zapomnieć, że np. Ania Wosik odniosła wartościowe zwycięstwo nad baaardzo doświadczoną p.Lewandowską (Elta)..a turniej wygrała, BEZ STRATY SETA, strasznie sympatyczna 18-letnia Fan Yang.
(I tak na marginesie..a propos młodości - Dagmara Mikinko (Elta) ograła 3:2 Paulinę Krużel (nowy "nabytek" Moszczenicy...szykowany jako wzmocnienie <?!> drużyny w walce o I ligę)).
A może ktoś się podzieli w tym miejscu swoimi refleksjami z I-szego WTK-u?
Ciekawie by było, gdyby sam Pan Trener (Koordynator-Obserwator-Podpowiadacz;) pozwolił się zaprosić "do tablicy"...
Coach uważa, że foum jest dla Nas, ale nie wiem w czym to przeszkadza, żeby sam się wypowiadał ... no ale cóż ... Oczywiście tak jak coffee wspomniał dominacja Patryka, ale to chyba już nie dziwi (przynajmniej mnie). Hmmm, a w Seniorkach, dominacja MKS`u do tego chyba tez sie przyzwyczailiscie co ? Bardzo jest ciekawy jak Fan zagra na OTK`u. No i oczywiście respekt Mini Madzia ... cya
To, ze w czolowce beda Magdalena Dlugolecka, Fang Yang-u kobiet, czy Patryk Chojnowski, Laszczynski ( przy braku udzialu dwoch,moim,i chyba nie tylko, zdanim-najlepszych Mks-iakow) to raczej, przynajmniej dla mnie bylo oczywiste, ale postawa mini-Madzi chyba wszystkich zaskoczyla.Z drugiej strony zawsze musza byc jakies niespodzianki dla mnie taka takze jest moim zdaniem,jak na nia,kiepska pozycja Sandry.No, ale oto caly urok sportu.
Dominik...że "kiepska pozycja Sandry" to potrafisz napisać..tylko może oddajmy Sandrze sprawiedliwość - o wejście do ósemki przegrała z Magdą Długołęcką (po niezłej grze zresztą), podczas gdy Magda Kurzawa na tym samym szczebelku drabinki miała za przeciwniczkę znacznie słabszą zawodniczkę (...choć i tak mocną) - Szumowską
W sumie Paweła ma rację: "Madzia teraz dużo i solidnie trenuje, więc zasłużyła sobie"
medal ma zawsze dwie strony
spróbujmy patrzeć na wszystko obiektywnie
Dominik nie tyle pecha co Magda jest naprawde dobrą zawodniczką, ograną i doświadczną i ciężko by teraz było wygrać Sandrze z Magdą nawet przy szczęściu, oczywiście ja nikomu nie odejmuje umiejętości tylko patrze na to z obiektywnej strony, ale w tenisie wiadomo, że każdy moze z kazdym wygrac. Ewa teoretycznie jest o klase lepsza zawodniczka od Magdy, a jednak <?!?!> Mks roX Zreszta to byl turniej Seniorek, dla kadetow/ek czy juniorow/ek jest to tylko trening i traktuja te mecze bardziej na "luzie". Sam wiem po sobie np. jak teraz gralem ze Strugasiem, nie mialem zadnych oporow psychicznych, nie balem sie grać, poniewaz wiedzialem jest to zawodnik lepszy ode mnie i nic sie nie stanie jak przegram (no ale jakos sie udało ). No i tak powiem ... bo mnie boli
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum