Na inaugurację II rundy I-szej ligi Pań, drużyna łódzkiej Jedynki w składzie: Fan Yang, Magdalena Długołęcka, Joanna Wlaźlak, Joanna Kleczewska i Ewa Napióra, pokonała zawodniczki JKTS-u Jastrzębie 6:4.
Mecz stał na dobrym poziomie. Nie obyło się bez małych niespodzianek. Po raz kolejny nie zawiodła Fan Yang. Całe spotkanie zakończyła bez straty seta i niewątpliwie była najmocniejszym punktem łódzkiej drużyny. Tym razem kroku dotrzymywała jej również Magdalena Długołęcka. Świetna, pewna gra Magdy sprawiła, że bez trudu pokonała ona zarówno Annę Rusin (3:0), jak i doświadczoną Alinę Zborowską (3:1). W żadnej z czterech gier singlowych rozegranych na pierwszym stole, nie można było mieć ani przez chwilę wątpliwości, kto tu jest tak naprawdę lepszy. Zdecydowanie był to spektakl jednego aktora - z zawodniczkami Jedynki w roli głównej (...i jedynej).
Debel chińsko-polski zagrał już jednak dużo słabiej. I tak, jak przegrana Aś na stole 2 z parą doświadczonych Pań: Zborowska/ Paluch 0:3, nikogo specjalnie nie zdziwiła, tak "gładka" porażka 0:3 naszej 1-szej pary mogła być sporym zaskoczeniem.
Na drugim stole (w grach singlowych) emocji było już znacznie więcej. Asia Kleczewska rozpoczęła swój mecz z doświadczoną Dorotą Paluch od stanu 7:0. Grała pewnie i wydawało się, że tego seta nie może już przegrać. "Sztuka" ta się jednak Asi "udała" (?!) i zamiast prowadzenia mielismy 0:1. Trzy kolejne sety należały jednak już tylko do zawodniczki Jedynki i cały mecz zakończył się jej dość niespodziewaną wygraną (3:1).
Joanna Wlaźlak rozpoczęła mecz pojedynkiem z Beatą Adamaszek. Wszystkie sety tego spotkania były bardzo zacięte, jednak zawodniczka Jastrzębia grała zdecydowanie swobodniej i pewniej od łodzianki, stąd udało jej się zakończyć ten pojedynek bez straty seta (3:0). Sztuki tej nie udało się jednak powtórzyc w meczu z Asią Kleczewską. Mimo dobrej gry, która pozwoliła Adamaszek na łatwe zwycięstwo w secie pierwszym, łodzianka doprowadziła do wyrównania, wygrywając dość szczęśliwie drugiego seta 14:12. Młoda zawodniczka Jastrzębia zaczęła grać bardzej nerwowo, co prawdopodobnie zadecydowało o końcowym wyniku pojedynku: Kleczewska - Adamaszek 3:1.
Ostatni pojedynek (przy stanie 6:3) w meczu rozegrały Wlaźlak i Paluch. Mimo dobrej gry Asi, pojedynek zakończył się wynikiem 1:3, a cały mecz reultatem 6:4.
Wyniki poszczególnych pojedynków
(w kolejności rozegrania):
Fan Yang - Anna Rusin 3:0
Joanna Kleczewska - Dorota Paluch 3:1
Magdalena Długołęcka - Alina Zborowska 3:1
Joanna Wlaźlak - Beata Adamaszek 0:3
Fan / Długołęcka - Rusin / Adamaszek 0:3
Wlaźlak / Kleczewska - Paluch / Zborowska 0:3
Fan Yang - Alina Zborowska 3:0
Joanna Kleczewska - Beata Adamaszek 3:1
Magdalena Długołęcka - Anna Rusin 3:0
Joanna Wlaźlak - Dorota Paluch 1:3.
Zwycięstwo w niezłym stylu z niełatwym rywalem, to dobry prognostyk przed kolejnymi meczami drugiej rundy. Martwic może tylko kiepska postawa naszych debli...