Meczem drugiej kolejki I ligi Pań nasze zawodniczki zainaugurowały tegoroczne rozgrywki ligowe na własnej sali. Po remisie w Jastrzębiu apetyty na zwycięstwo z Bronowianką Kraków były spore, jednak szeroka kadra krakowskiego klubu pozostawiała Jedynkę w niepewności. Nie bardzo wiadomo było, jakim składem zawita do Łodzi Kraków, stąd trudno było prorokować jakie mogą być losy tego spotkania.
Bronowianka nie zawiodła i sprawiła lekką niespodziankę „personalną”. Do Łodzi przyjechały: doświadczona Chinka Zhao Xia, Marta Piłka, Renata Gumula i Milena Feliks-Regulska – osoby, których sylwetek specjalnie nie trzeba przedstawiać.
Barw Łodzi broniły: młodziutka Fan Yang, Magda Długołęcka, Asia Wlaźlak, Asia Kleczewska i Ewa Napióra – tym razem, decyzją Trenera, wspierająca drużynę z ławki rezerwowych.
Pierwsze pojedynki potwierdziły przypuszczenia, że może to być bardzo ciężkie spotkanie dla łodzianek. Niejako na „otwarcie” meczu zmierzyły się ze sobą chinki: grająca stylem europejskim Fan i operująca „piórkiem” Zhao Xia. Po bardzo zaciętym i ciekawym pojedynku zwyciężyła Fan Yang 3:2 i na koncie MKS Jedynki można było zapisać pierwszy punkt.
Drugi (i ostatni) punkt, jaki udało się zdobyć naszym zawodniczkom to również zasługa sympatycznej Azjatki. Choć w tym miejscu oddać należy również honor Magdzie Długołęckiej, która w pojedynku deblowym spisywała się naprawdę znakomicie, przechylając szalę zwycięstwa na stronę MKS-u: Fan Yang/ Długołęcka – Piłka/ Zhao Xia 3:2.
Pozostałe gry pozostawiły lekki niedosyt.
Magda Długołęcka musiała uznać wyższość zarówno Zhao Xia, jak i Marty Piłki – oba mecze po 0:3 (choć mecz z Piłką nie był tak jednostronny, jak wskazywałby na to wynik... Magda bliska była wygrania trzeciego seta, ostatecznie jednak przegrała go, po naprawdę dobrej grze, do 9).
Fan Yang również odnotowała swoją pierwszą porażkę, przegrywając 1:3 po, pełnym efektownych wymian, pojedynku z Martą Piłką.
Drugi stół po raz kolejny się nie popisał i nie dorzucił żadnego punktu. Dwa wygrane sety i chwile naprawdę dobrej gry Asi Wlaźlak w pojedynkach z Gumulą oraz Feliks-Regulską (oba 1:3) oraz kilka ciekawych akcji w meczu Kleczewskiej z Gumulą (0:3), to chyba zdecydowanie za mało na to, żeby czuć się zadowolonym...a już na pewno – zdecydowanie za mało na zwycięstwo.
Wyniki poszczególnych pojedynków (w kolejności rozgrywania):
Fan Yang - Zhao Xia 3:2
Joanna Kleczewska - Milena Feliks-Regulska 0:3
Joanna Wlaźlak - Renata Gumula 1:3
Magdalena Długołęcka - Marta Piłka 0:3
Fan Yang/ Długołęcka – Piłka/ Zhao Xia 3:2
Wlaźlak/ Kleczewska – Gumula/ Feliks-Regulska 0:3
Fan Yang - Marta Piłka 1:3
Joanna Kleczewska - Renata Gumula 0:3
Magdalena Długołęcka - Zhao Xia 0:3
Joanna Wlaźlak - Milena Feliks-Regulska 1:3
Jedynka poległa zatem ostatecznie na własnej sali 2:8 i pozostaje mieć nadzieję, że to ostatnia porażka naszych dziewczyn.
(..a swoją drogą...zastanawiam się, dlaczego z tak licznej grupy osób trenujących w Jedynce, na meczu po raz kolejny zjawiła się jedynie skromna garstka najwytrwalszych...??
Czyżby w kontekście meczów MKS-u "atut własnej hali" nic zupełnie nie znaczył...?)